wtorek, 6 sierpnia 2013

29. London'13

już dawno nigdzie nie czułam się tak dobrze. właściwie już kiedy wysiadłam z autobusu, dowożącego z lotniska do centrum, poczułam się jak u siebie.
chcę tu wrócić.
chcę tu zamieszkać.
żyć.
drugie takie miejsce po Prowansji. jakże od niej inne. 
kto by pomyślał.
a tak strasznie STRASZNIE nie chciało mi się tam lecieć...

(no prze'eż musi być, no!)



(prawie jak w Prowansji...)


(zegar słoneczny taki)


(#złeskojarzenia...)




(i tak lomątyćnie na koniec)