tym razem będą same zdjęcia rzeczywiście z-drogi. tam, pomiędzy, i z powrotem. mało słów, dużo obrazu. TAM jechaliśmy przez Czechy, Niemcy, Szwajcarię i Włochy. POMIĘDZY, to głównie węższe drogi departamentalne, rzadziej krajowe, i tylko, gdy musieliśmy - autostrady. góry w rozmaitym wydaniu. kamienne domy. cyprysy, buki. Z POWROTEM - tylko Francja i Niemcy, Alzacja i Lotaryngia są miejscem, które kiedyś - koniecznie. urzekające.
lubimy niemieckie autostrady: ale ale, wracając do tematu dróg miejscowych. wszędzie góry. drogi w górach, drogi z widokiem na góry, skały, zakręty, panoramy z winnicami w roli głównej:
z drogi powrotnej zdjęć jest niewiele. prowadziłam do niemieckiej granicy, a to przecież ja jestem naszym nadwornym fotografem. więc - tylko taki niewielki kolaż ukwieconych rondek, znaków drogowych czy po prostu - płotów Lotaryngii.

byłam w wielu miejscach, podobało mi się w wielu miejscach, z chęcią bym wróciła do wielu miejsc. ale jeszcze nigdy nie czułam, że to jest to miejsce, TO. że mogłabym tam żyć. tam bym mogła. jeśli się uda, to na pewno tam wrócę. na dłużej.